Sekret pożywienia, które jest lekarstwem i lekarstwa, które jest pożywieniem

Mając na uwadze powyższy tytuł z lekkością zmieniłam swój styl życia.
Ma on moc, która zmienia istnienie.
Otworzyłam się na zmiany w myśleniu i żywieniu. Odzyskałam zdrowie, kondycję, samopoczucie, siłę i energię życiową. I niesamowite jest to, jak człowiek odzyskuje pałną sprawność swojego ciała, leczy się jedzeniem, a w efekcie końcowym przestaje chorować.
W moim przypadku wystąpił jeszcze efekt uboczny – przez pierwsze 6-mcy ubyło mi 18 kilogramów.

Obserwacja świata od młodzieńczych lat, zbieranie zdrowych przepisów, niechęć do mięsa, jak zatrzymać starzenie, dlaczego ludzie chorują i dlaczego są nieszczęsliwi?
Odkrywałam, odkrywałam, odkrywałam….. na spokojnie, bez pośpiechu, przechodząc przez różne teorie na temat jedzenia, jak i suplementacji.

Witarianizm, bo o nim mowa

Witarianizm, bo o nim mowa, Zagościł w moim życiu na przełomie lutego i marca 2020 roku.
Tworząc plan na 2020 rok postawiłam na poprawę zdrowia, poczułam, że muszę zrobić konkretny krok, uwierzyłam, że to zrobię…. Jak?
Informacja przyszła sama pod koniec lutego. Miałam wtedy skończone 52 lata. Chcę Ci powiedzieć, że jeśli jesteś młodą kobietą lub młodym mężczyzną masz szansę na wieczną młodość, otwierając się na surowy styl zycia. Młode ciało nie weszło jeszcze w proces degeneracji. A co to znaczy dla Ciebie? np. możesz nigdy nie osiwieć, albo długo żyć do 120-140 lat i przede wszystkim żyć w zdrowiu, w pełni sił i ochoty do życia.

WYOBRAŹ SOBIE

,,Co by było, gdyby w to co wierzysz prawdą nie było?,,

W pewnym momencie zrozumiałam, że to w co wierzę, to jedna wielka obłuda, a wszystko inne jest możliwe. Możliwe jest to, że nie musimy więdnąć, starzeć się, że nie musimy chorować i tracić energii ani piękna fizycznego ciała. Odkryłam to wszystko w surowym jedzeniu, w witarianiźmie. Odkryłam niezwykłość działania na moje samopoczucie oraz dolegliwości, które zaczęły ustępować. Teraz wiem, że jest to najwyżej wibracyjna dieta, najbliższa naturze człowieka, ponieważ nie tylko nie zabiera naszej energii, ale jeszcze jej dużo dodaje.
Jak podają źródła naukowe, trawienie jedzenia zabiera nawet 90% energii naszego ciała. Jedząc kilka posiłków dziennie, nie dajemy organizmowi możliwości włączenia pierwiastka uzdrawiania, gdyż musi ciągle zajmować się trawieniem.

A co się stanie jeśli nie dostarczymy tyle jedzenia?

Stanie się MAGIA, a więc, wszystko to co możliwe aby uzdrowić nasze ciało. Komórki organizmu zaczynają zużywać, to co w nich jest najmniej potrzebne, czyli skumulowane produkty przemiany materii, zdegenerowane fragmenty komórek, wirusy, bakterie i inne patogeny chorobowe. Następuje oczyszczanie organizmu na poziomie komórkowym, gdzie komórki trawią swoje zdegenerowane części i odradzają się w nowej, zdrowej, odmłodzonej formie. Następuje RZECZYWISTE UZDROWIENIE ze wszystkich chorób. I co Ty na to? Bo ja mam na to dowód >
Całe to zjawisko nazywa się autofagia, która została odkryta w 2016 roku przez prof. Yoshinori Ohsumi, za co otrzymał nagrodę Nobla. Dziękuję mu za to odkrycie.

Surowe, żywe i świeże jedzenie może być wielką celebracją i przyjemnością, a zarazem lekarstwem dla każdego, kto chce zająć się sobą i doświadczyć ,,niemożliwego,,.
Jesli chcesz zająć się sobą, wejść na drogę witarianizmu i odkrywać ją. Jeśli chcesz powrócić do energii, którą masz w sobie ukrytą, rozgość się na tym blogu. Razem będziemy odkrywać nasze dusze, umysły i ciała do czego Ciebie serdecznie zachęcam.

Dziękuję Ci, że doczytałeś do końca. Będę wdzięczna za udostępnienie oraz każdy komentarz, który po sobie zostawisz. Bądźmy w kontakcie  Ewa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *